Kazimiera Alberti o tym, jaka jest dusza Kalabrii?
Kazimiera Alberti o tym, jaka jest dusza Kalabrii?

Kazimiera Alberti o tym, jaka jest dusza Kalabrii?

A gdybym napisała Ci, że o Kalabrii nie tylko ja piszę? Pewnie uśmiechniesz się i pomyślisz: no pewnie, że nie ty sama. Nie jesteś przecież pępkiem świata. Tyle że ja, chcę Ci oznajmić, że nie mam tu wcale na mysli ani żadnej współczesnej blogerki, ani żadnej dziennikarki, ani podróżniczki. Ale zacznijmy od początku.

 

Kiedy przez przypadek odkryłam, że w latach 50 – tych, Polka napisała książkę o Kalabrii, to byłam niemalże w szoku. Z jednej strony rozpierała mnie duma bo przecież o Kalabrii mało kto pisze, a tu proszę bardzo, uczyniła to moja „bratnia dusza”. Z drugiej strony byłam bardzo ciekawa, co takiego napisała, jakie spojrzenie miała na Kalabrię? A przede wszystkim, czy będziemy się zgadzać w naszych obserwacjach? Dlatego, tym bardziej, zapragnęłam mieć tę książkę. I kupiłam ją w ciemno, nie wiedząc nawet, co w niej jest i o czym jest. A jedynym motywem do zakupu było to, że książkę napisała właśnie Polka.
„Dusza Kalabrii” (oryginalny tutuł: „L’anima della Calabria”) to tytuł książki Kazimiery Alberti. Bo to właśnie o tej książce piszę tutaj.
Jest to reportaż. Podobno najlepszy, zaraz po słynnym klasyku Normana Douglasa „Old Calabria”. Przeplata sie on zapiskami z odbytej podróży po Kalabrii, przez Alberti, na przemian z jej opowieściami historyczno – mitologiczno – kulturowymi. Lekturę tę można swobodnie potraktować jako przewodnik ale nie byle jaki. Przemierzając Kalabrię razem z Alberti nie zdajemy się na powierzchowne odkrywanie tego regionu tak, jak to dziś praktykuje większa część turystów określanych we Włoszech „mordi e fuggi” (ugryź i uciekaj). Dlatego książka ta na pewno nie jest dla tych którzy poszukują tylko wskazówek typu, co warto zobaczyć. Dlaczego? Już wyjaśniam.
Po pierwsze. Język jakim jest napisana ta książka jest czysto poetycki (Alberti była poetką). Przyznam się, że po dziesiątkach typowo uniwersyteckich publikacjach, które byłam zobowiązana do przeczytania w ostatnich latach było naprwdę trudno mi przestawić się na ten styl. Słowa tu użyte przez Alberti nie opisują Kalabrii. One ją malują. A z takim językiem włoskim nie miałam nigdy do czynienia. Najmniejsze detale i baczne obserwacje, które dość łatwo umykają zwykłym turystom, zostały zauważone i opisane przez Alberti. Opisy te przenoszą naszą wyobraźnię prosto do Kalabrii jednocześnie zatapiając się w oddalone historycznie wydarzenia. Książki nie da się czytać jednym tchem bo skłania do reflesji. To książka dla ludzi lubiących styl życia slow. Dla tych, co lubią się delektować chwilą, przyrodą i zapachem.
Po drugie. Książka ta, jest dla tych, którzy chcą naprawdę odkryć Kalabrię nie tylko krajobrazowo ale przede wszystkim historycznie i mentalnie. Dlatego dla turysty, określanego przez Bassanda, le voyeur, czyli takiego co zorientowany jest na „zaliczenie” jak największej liczby miejsc, ale w sposób bardzo powierzchowny, książki nie polecam. Bo będzie dla niego po prostu nudna.
Dla mnie, czytając „L’anima della Calabria” największym zaskoczeniem było to, że podróż, którą odbyła Alberti wraz ze swoim mężem miała miejsce w 1949 roku. Wydawać by się mogło, że dzieło to może być „przeterminowane” pełne stereotypów i uprzedzeń, które na pewno były widoczne o wiele bardziej w ówczesnym dominującym świecie maschilizmu, niż dziś po prawie 70 latach. Jednakże, opis Alberti jest wolny od wszelkiego tego typu uprzedzeń. A to, co mogę powiedzieć, to mało kto nawet dziś w tak pięknych super relatywach wypowiada się o Kalabrii.
Innym zaskoczeniem było to, że dziewicza natura jaką opisywała Alberti nadal porównywałam do tej którą oglądam każdego dnia i którą zachwycam się tak, jak ona to robiła.

Ponadto, podróż Alberti po Kalabrii, wyleczyła jej zranioną duszę barbarzyńską wojną i to właśnie ona – Kalabria – spowodowała odblokowanie się pisarki, która po ponad dziesięciu latach w końcu złapała za pióro.Tak właśnie działa Kalabria na duszę. Taką duszę ma Kalabria. I chyba już więcej nic nie muszę dodawać.

PS. Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego ta książka jeszcze nie została przetłumaczona na język polski?
error: Content is protected !!