Masz nadmiar cukini i nie wiesz co z nią zrobić? Świetnie! Dziś zdradzę Ci super kalabryjski patent, jak tę cukinię przechować w oliwie, aż do zimy.

Cukinia w oliwie, w kalabryjskim dialekcie nazywana cucuzzialli suttu uagliu, to jeden z najpopularniejszych kalabryjskich przetworów, którego nie dostaniesz w żadnym zwykłym kalabryjskim supermarkecie. To starodawny wyrób domowy, który każda kalabryjska pani domu ma w swojej spiżarni.
Zakonserowana w ten sposób cukinia jest idealna do serwowania jako przystawka. Ale ja polecam Ci wypróbować w wersji faszerowanej kanapki np z szynką albo salami spinata i serem caciocavallo silano. Mówię Ci, bomba!

Cukinia w oliwie w słoiku

Składniki cukinia w oliwie

Uwaga. Nie podaję tutaj ilości składników. Robimy wszystko na oko. Wody i octu potrzebujemy tyle aby zalać cukinie. Solimy i przyprawiamy do smaku. Jedyne na co musisz zwrócić uwagę, to odpowiednia proporcja wody i octu, którą zdradzę Ci w przepisie.

3 kg wielkiej cukinii najlepiej z jasną skórką*
Woda + Biały ocet winny (rozrobiony w proporcji 1:1)
Pikantne papryczki
listki mięty
ząbki czosnku
sól
oliwa

Przygotowanie cukinii w oliwie

  • Cukinie myjemy i osuszamy. Każdą z nich kroimy wzdłuż na 4 części i oczyszczamy z nasion. Kroimy na wąskie słupki (grubość zależy od upodobań, ja osobiście wolę cienkie takie, jak frytki). Jeżeli słupki cukinii są zbyt długie możemy przekroić je na pół.
  • Pokrojoną cukinię przekładamy do miski, solimy i mieszamy. Zostawiamy na kilka godzin (8-10). Przykryjcie ściereczką żeby jakaś mucha wam nie wpadła. 🙂
  • Po tym czasie cukinię odlewamy z wody, którą puściła podczas leżakowania i odsączamy. Najlepsze narzędzie do tej czynności to włoska prasa do owoców, która pozwoli nam bez większego wysiłku odcisąć dokładnie całą wodę od cukinii. Jeżeli takiej nie mamy i nie chcemy kupować możemy wspomóc się prowizorycznym domowym sposobem np odcisnąć najpierw wodę rękoma i potem przełożyć do druszlaka i docisnąć garnkiem albo miską z wodą. Ważne jest to, by pozbyć się wody puszczonej z cukinii.
  • Następnie w garnku gotujemy wodę z octem winnym w proporcji 1:1. Do gotującej się wody wrzucamy odciśniętą cukinię, mieszamy. Od momentu ponownego zagotowania się wody gotujemy 1 – 2 minuty po czym wyłączamy, ostudzamy i odcedzamy z zalewy przy pomocy prasy do owoców albo wspomnianym już improwizowanym domowym sposobem. (Uwaga! Woda musi być dokładnie odciśnięta, bo to od tego zależy, czy przechowa się cukinia przez kilka miesięcy).
  • Dokładnie odciśniętą cukinię przekładamy do miski. Obieramy ząbki czosnku (ilość zależy od upodobań smakowych), myjemy papryczki i liski mięty, wszystko osuszamy. Cukinię doprawiamy pokrojonym czosnkiem, papryczką i miętą, i dokładnie mieszamy. Jeżeli po spróbowaniu uważacie, że cukinia jest za mało słona możecie dosolić.
  • Uprzednio umyte i osuszone słoiczki wypełniamy przyprawioną cukinią dociskając dokładnie ręką albo widelcem. Ważne żeby mocno ubić cukinię tak aby wyeliminować ze słoiczków powietrze pomiędzy partiami cukinii. Nie wypełniajcie cukinią słoiczków do samego wierzchu. Zostawcie miejsce na oliwę, którą musimy dolać by zakonserwować cukinię (tyle, aby dokładnie przykryć cukinie).
  • Zamknięte dokładnie słoiczki przechowujemy w ciemnej i chłodnej spiżarni. Jeżeli nie pasteryzujecie cukinii koniecznie trzeba, po kilku dniach, zajrzeć do słoiczków i sprawdzić poziom oliwy i ewentualnie dolać (jeżeli cukinia nie będzie przykryta oliwą zepsuje się)
  • Jeżeli macie obawy, że cukinia nie przechowa się Wam w ten sposób, możecie ją dla pewności zapasteryzować gotując w wodzie przez jakieś 30 minut.

*Kilka porad

Wybór cukini jest dość ważny, bo wpływa ona na smak przetworów. Kalabryjczycy absolutnie odradzają cukinie kupcze ze sklepu Najlepsza cukinia to ta jasna i wielka (ogromna!). Cukinia z ciemną skórką też się nada ale skórkę będziecie wyczuwać między zębami, jest ona po prostu twardsza od tej cukinii z jasną skórką.

Jeżeli nie jesteś pewien, że cukinia w oliwie będzie Ci smakować albo, że nie wyjdzie Ci, to zrób tak, jak ja. Pierwszy raz, gdy robiłam sama przetwory i bałam się, że coś sknocę, wykorzystałam tylko 1 dużą cukinię. Zawsze lepiej wyrzucić jeden słoiczek niż cały zapas na zimę.

Cukinia w oliwie praktycznie jest gotowa do spożycia od razu ale najlepsza jest ta dopiero po miesiącu, gdy przejdzie już aromatem przypraw.

POLACAM CI RÓWNIEŻ PRZEPIS NA SPAGHETTI. SMAK ZWALA Z NÓG!

Bosko – diabelski smak włoskiego lata, czyli spaghetti z pomidorkami, migdałami, czarnymi oliwkami i kaparami

Cukinia w oliwie w słoiku

hello.calabria instagram fotografo in calabria