Napiszę wprost. Jeżeli poszukujesz szczytów rozkoszy – oczywiście tych duchowych a nie cielesnych – to koniecznie musisz wybrać się do Kalabrii.
Kiedy ujrzałam ją po raz pierwszy powaliła mnie na kolana. Z resztą nie samą mnie. Ten region to inspiracja dla wielu twórców, którzy po powrocie z Kalabrii stworzyli dzieła literackie i artystyczne. Ba, nawet ja zaczęłam tworzyć mój skromny blog, by za pomocą fotografii dzielić się jej pięknem.
Niestety (albo stety, bo potem wiąże się to z ciągłą tęsknotą za nią) z którejkolwiek strony nie wkroczyszłbyś do Kalabrii to i tak przykleisz się do okna środka transportu, którym akurat podróżujesz. Z nosem przy szybie zaczynasz marzyć i wizualizować swoje rajskie życie, jak nigdy dotąd. No chyba, że podróż będziesz odbywać nocą, to wtedy nic nie widać.
Dla Kalabrii natura była chojna. Stworzyła krajobrazy o unikalnym pięknie, których nie znajdziesz nigdzie indziej. Krajobrazy, które wywołują emocje, krajobrazy które sprawiają, że zwalniasz rytm, krajobrazy które proszą się o zadumę nad pięknem świata.
I zapewniam Cię, że obcując na co dzien z tymi widokami, to nadal są takie miejsca, które powodują we mnie duchowe uczucie rozkoszy. A dzisiaj zdradzę Ci te krajobrazy, na widok których szczęka mi opadła.
FIUMEFREDDO BRUZIO
To jedna z pierwszych miejscowości, które odwiedziłam podczas mojej kalabryjskiej przygody i która na dobre utkwiła mi w głowie. Miasteczko ma w sobie niepowtarzalną atmosferę. A krajobraz, czy to z miesteczkiem w tle, czy to rozprzestrzeniający się prosto z miasteczka powoduje zachwyt i ostatecznie nie wiem nawet, który jest bardziej wymowny.
WĄWÓZ RAGANELLO I MOST DIABŁA W CIVITA
Wiedziałam co mnie tam czeka ale nie spodziewałam się, że aż tak zareaguję. Na widok tego krajobrazu zamarłam i zamiast focić każdy szczegół to stałam jak zahipnotyzowana i patrzyłam, i patrzyłam. Ten widok po prostu nie pozwalał mi oderwać od niego oczu. Pewnie faceci szybciej by oderwali wzrok od Pameli Anderson (oczywiście gdy była młodszaa), jak ja od wąwozu Raganello znajdującego się pod mostem Diabła. Tutaj szczękę z ziemi zbierałam bardzo długo.
ARCOMAGNO
Jest cudem natury, który pozostaje w pamięci na całe zycie. Łuk skalny tworzący małą zatoczkę z malutką odizolowaną plażą sprawia wrażenie egzotycznego miejsca, z którego nie chciałoby się nigdy już wracać. Chociaż, nie jestem do końca pewna, czy droga nad Arcomagno, czy już same Arcomagno, powala bardziej na kolana. Krótko mówiąc, tutaj musowo być!
STROMBOLI
Widziane z lądu Kalabrii wzbudza zachwyt każdego. A kiedy dorzucisz jeszcze do tego widoku zachodzące słońce, to już w ogóle szczęka opada. Czasami odnoszę wrażenie, że jakby mijający dzień chciał nam wynagrodzić trud jego przebrnięcia fundując nam gratisowo piękno. I wiedz jedno. Jeżeli przegapisz ten widok na żywo, to w social mediach już nie ominie cię ten spektakl. Ten widok jest zawsze chętnie fotografowany przez miejscowych.
WYSPA DINO W PRAIA A MARE
To miejsce też warto zobaczyć. Dla mnie wyspa ta ma w sobie coś, co przyciąga wzrok. Może to ta bliskość lądu, a może te małe białe bungalow na tle zieleni? Wyspę widać już z Bazylikaty a wtedy jeszcze szybciej chcesz dotrzeć do Kalabrii. Tutaj funduję Wam widok od Strony szlaku na Arcomagno.
OPACTWO ŚWIĘTEJ MARII W CORAZZO
To miejsce jest tak wyjątkowo tajemnicze, że chciałoby się tam usiąść na dłuższą chwilę z nadzieją, że mura zaczną Ci szeptem opowiadać o wszystkich czasach ich świtności, które nie zapisały się officjalnie na kartach historii. Otoczone drzewami sprawia wrażenie miejsca nie z tego świata. A w dodatku ciągle mi chodzi po głowie chęć zaprojektowania tam tematycznej sesji fotograficznej.
Abbazia di Santa Maria di Corazzo a Carlopoli: miejsce owiane tajemnicą
TROPEA
Klasyk, który każdy amator Kalabrii zna i pomimo że widział już go po raz enty to nadal twierdzi, że musi tutaj wrócić (kto się ze mną zgadza?). Pocztówkowo bajkowy widok na Sanktuarium di Santa Maria dell’Isola nigdy nie nudzi się a otaczające je błekitne morze przypomina dodatkowo o rajskim krajobrazie. To idealne miejsce dla wszystkich tych, którzy lubią spędzać czas w pięknych okolicznościach przyrody. I nawet ja ulegam temu urokowi pomimo że unikam Tropei ze względu na zbyt dużą ilość turystów.